M jak miłość, odcinek 1847: Jakub demaskuje oszusta i zdobywa serce Martyny

Bartek Sz 4 Min Czytania
Źródło: vod.tvp.pl

Karski staje na wysokości zadania i pokazuje, że można na niego liczyć. Martyna nie ukrywa zachwytu – czy to początek czegoś więcej?

Jakub rusza na ratunek Martynie – nie zostawi jej samej w kłopotach

Martyna wpada w poważne tarapaty, a Jakub nie zamierza stać bezczynnie.
W 1847. odcinku „M jak miłość” Karski dowiaduje się o trudnej sytuacji lekarki i nie waha się, by natychmiast wkroczyć do akcji.

Niepokojące wieści docierają do niego za pośrednictwem Agaty, która zauważa, że jej przyjaciółka jest bezradna wobec problemów piętrzących się w leśniczówce.
Martyna musi zmierzyć się nie tylko z zawodowymi trudnościami, ale również z awarią pompy ciepła, która okazuje się znacznie poważniejsza, niż początkowo zakładała.
Wezwana ekipa techniczna zdaje się przeciągać naprawę, a koszty zaczynają rosnąć w zastraszającym tempie.

Kiedy Jakub dowiaduje się, że sprawa jest podejrzana, nie zamierza zostawić Martyny samej z problemem.
Szybko dostrzega, że serwisant stosuje nieuczciwe praktyki – zwleka z naprawą i próbuje wmówić klientce, że jedynym rozwiązaniem jest zakup nowego urządzenia.
Detektyw postanawia interweniować i osobiście zająć się sprawą.

Konfrontacja z oszustem – Karski nie da się zwieść

Gdy Jakub pojawia się w leśniczówce, od razu przejmuje kontrolę nad sytuacją.
Nie daje się zbyć technicznym żargonem ani próbami odwrócenia uwagi.

– Panie, gdyby to była sprężarka, to już dawno bym wymienił – zaczyna wymijająco mechanik.
– Z tą pompą jest inny problem…

Jakub jednak nie odpuszcza i drąży temat, nie pozwalając się zmanipulować.
Detektyw zauważa, że naprawa przeciąga się podejrzanie długo, a kolejne wymieniane części nie przynoszą poprawy.
Szybko orientuje się, że serwisant celowo gra na czas, by gwarancja przestała obowiązywać.

– Z tego, co wiem, przyjeżdża pan tutaj od miesiąca i wymienia kolejne rzeczy… – ostro komentuje Karski.
Mechanik zaczyna się plątać, a jego pewność siebie wyraźnie słabnie.

Martyna pod wrażeniem stanowczości Jakuba

Lekarka od samego początku czuła, że coś jest nie tak, ale nie miała dowodów na to, że technik ją oszukuje.
Kiedy widzi, jak Jakub przejmuje inicjatywę i nie daje się zwieść, zaczyna patrzeć na niego zupełnie inaczej.

– Jak pan się tak zna, to proszę samemu naprawiać – rzuca zirytowany mechanik.

Jednak Karski nie daje się sprowokować.
Bez cienia wątpliwości obnaża nieuczciwe zamiary serwisanta i nie pozostawia mu pola do dalszych manipulacji.

– Znam się na tyle, żeby wiedzieć, że pani Martynie kończy się gwarancja… – mówi spokojnie, lecz stanowczo.
– Oczywiście nie sugeruję, że celowo zwleka pan z naprawą, ale to interesujący model biznesowy.

Martyna nie może ukryć podziwu – Jakub wykazuje się nie tylko inteligencją, ale również troską o jej dobro.
Jest pod wrażeniem jego zaradności i determinacji w obronie jej interesów.

Czy to początek nowej relacji?

Karski i Wysocka zbliżają się do siebie bardziej, niż mogliby przypuszczać.
Choć do tej pory ich relacja była czysto koleżeńska, Martyna zaczyna dostrzegać w Jakubie mężczyznę, któremu mogłaby zaufać.

Czy to tylko chwilowa fascynacja, czy może początek czegoś poważniejszego?
1847. odcinek „M jak miłość” przyniesie odpowiedź na to pytanie!

Udostępnij