Magda straci cierpliwość i bez ogródek skrytykuje byłego ukochanego. Andrzej będzie świadkiem jej furii, gdy prawda o Pawle wyjdzie na jaw.
Magda wstrząśnięta słowami Franki! Szokujące oskarżenia wobec Pawła
W 1845. odcinku M jak miłość Magda (Anna Mucha) dowie się od Franki (Dominika Kachlik) o niepokojącym zachowaniu Pawła (Rafał Mroczek).
Wieści, jakie usłyszy od ciężarnej żony Zduńskiego, wprawią ją w osłupienie.
Jej reakcja będzie natychmiastowa – nie będzie mogła ukryć wzburzenia i opowie o wszystkim Andrzejowi (Krystian Wieczorek).
Franka skontaktuje się z Magdą telefonicznie, licząc na wsparcie w trudnej sytuacji.
Nie przewidzi jednak, że Paweł przypadkowo usłyszy rozmowę, co tylko zaogni konflikt.
Kiedy Budzyńska zrozumie, jak Zduński traktuje swoją żonę, wściekłość sięgnie zenitu.
Uzna, że były ukochany zachowuje się skandalicznie – nie dość, że jest nieodpowiedzialny, to jeszcze zachowuje się jak rozkapryszone dziecko.
Magda ostro skrytykuje Pawła. Nie zamierza dłużej milczeć
Magda nie będzie w stanie zignorować tego, co usłyszała.
Postanowi otwarcie wyrazić swoje zdanie i nie będzie w tym delikatna.
Zupełnie nie będzie rozumiała postępowania Pawła.
– A co mnie to obchodzi, że on się czuje osaczony?! – niemal wykrzyczy w rozmowie z Franką.
– A on się zastanawia, jak ty się czujesz? Bo na mój gust to ty teraz potrzebujesz wsparcia, a nie kolejnych jego fochów!
Te słowa jasno pokażą, że Magda nie ma zamiaru bronić byłego ukochanego.
Będzie całkowicie po stronie Franki, którą uzna za ofiarę tej sytuacji.
Budzyńska nie wytrzyma! Wygarnie Andrzejowi, co myśli o Pawle
Zdenerwowana Magda będzie musiała wyładować emocje.
Andrzej szybko zauważy, że coś jest nie tak.
– Nie wiem, co się dzieje z Pawłem. Franka podejrzewa, że znowu zaczął pić – oznajmi mężowi.
Ta wiadomość wstrząśnie Budzyńskim.
– Co ty opowiadasz? A dlaczego, o co chodzi? – dopyta, czując, że sprawa jest poważniejsza, niż mu się wydawało.
Paweł zawsze miał skłonności do lekkomyślnych decyzji, ale jeśli rzeczywiście wrócił do alkoholu, sytuacja może wymknąć się spod kontroli.
Magda jednak nie zamierza go tłumaczyć.
„On jest głupi i uparty!” – Magda wprost nazwie Zduńskiego nieodpowiedzialnym
Wzburzenie Budzyńskiej będzie rosło z każdą chwilą.
Nie będzie przebierać w słowach, mówiąc Andrzejowi, co tak naprawdę myśli o Pawle.
– Nie wiem! On jest czasami tak uparty i głupi, że to jest niedorzeczne!
Zdenerwowanie sięgnie zenitu, kiedy Magda przypadkowo zrani się w palec.
To tylko spotęguje jej frustrację – nie tylko na Pawła, ale także na Dimę (Michaił Pszeniczny).
Sytuacja wymknie się spod kontroli, a atmosfera w domu Budzyńskich stanie się napięta jak nigdy dotąd.