W 1836. odcinku „M jak miłość” Budzyńscy doświadczą prawdziwego dramatu. Nadia, ich przybrana córka, zostanie im odebrana. Julia i Dima zbudują nowe życie, ale kosztem Magdy i Andrzeja. Jak potoczą się losy bohaterów?
Najgorszy koszmar Budzyńskich spełnia się w 1836. odcinku „M jak miłość”
W nadchodzącym odcinku „M jak miłość” Magda i Andrzej Budzyńscy staną przed najtrudniejszym momentem w swoim życiu.
Ich przybrana córka Nadia, którą pokochali jak własne dziecko, zostanie im odebrana przez Dimę.
Dima, zafascynowany Julią Malicką, nie posłucha ostrzeżeń Andrzeja i postanowi związać swoje życie z byłą kochanką Budzyńskiego.
Ta decyzja odmieni życie wszystkich bohaterów, tworząc emocjonalny chaos, który wstrząśnie całą rodziną.
Dima i Julia – nowy początek kosztem Budzyńskich
Dima, po śmierci swojej żony Oleny, odnajdzie szczęście u boku Julii.
Zakochany po uszy, nie będzie miał zamiaru rezygnować z tej relacji, nawet jeśli oznacza to ból dla Magdy i Andrzeja.
W 1836. odcinku „M jak miłość” Julia i Dima podejmą decyzję o wspólnym życiu i stworzeniu domu dla Nadii.
Malicka, która już wcześniej próbowała odebrać Magdzie męża, tym razem zniszczy coś jeszcze bardziej cennego – rodzinne szczęście Budzyńskich.
Magda nie podda się bez walki
Magda, która zaangażowała się w wychowanie Nadii, nie pogodzi się z jej stratą.
Każdy dzień spędzony z dziewczynką zacieśnił więzy między nimi, co sprawia, że odebranie jej będzie dla Budzyńskiej jak cios w serce.
Mimo prób Julii, by uczynić tę sytuację jak najmniej bolesną, emocje i konflikty będą narastać.
Zdradzamy, że w 1836. odcinku „M jak miłość” Magda zrobi wszystko, by zatrzymać Nadię, ale decyzja Dimy i Julii będzie nieodwracalna.
Julia i Dima jako nowi opiekunowie Nadii – czy to się uda?
Julia, choć świadoma bólu Magdy, postawi na swoje uczucia i relację z Dimą.
Malicka obieca, że zadba o Nadię, ale czy rzeczywiście będzie w stanie zastąpić Magdę jako matka?
- „Staram się zrobić to jak najmniej boleśnie, ale wiem, że to trudne…” – wyzna Marta Chodorowska w kulisach serialu.
Julia i Dima będą musieli stawić czoła wyzwaniom związanym z wychowywaniem dziewczynki w nowym otoczeniu.
Andrzej – jedyny oparcie Magdy
Andrzej, choć sam cierpi, będzie próbował wspierać żonę w tej trudnej sytuacji.
Jego świadomość, ile Magda oddała dla Nadii, sprawi, że poczuje jeszcze większą odpowiedzialność za jej emocjonalny stan.
- „Sytuacja między Dimą a Julią zabierze nam coś bardzo ważnego. To jest naprawdę bolesne” – podkreśla Krystian Wieczorek w „Kulisach M jak miłość”.
Czy przeczucia Magdy się sprawdzą?
Na zakończenie 1836. odcinka „M jak miłość” Magda wyrazi swoje obawy:
- „Mam złe przeczucia” – powie, obserwując wyjazd Dimy i Julii z Nadią.
Czy rzeczywiście czeka ich jeszcze większy dramat? Czy Nadia znajdzie szczęście w nowym domu, czy też powróci do Budzyńskich?
Odpowiedź poznamy już w kolejnych odcinkach, które zapowiadają się pełne emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji.
Podsumowanie: Miłość, dramat i trudne wybory w 1836. odcinku „M jak miłość”
Ten odcinek „M jak miłość” przypomni widzom, jak skomplikowane mogą być relacje rodzinne i uczuciowe.
Dima i Julia postawią na swoje szczęście, ale kosztem bólu innych.
Magda i Andrzej staną przed największym wyzwaniem w swoim życiu, tracąc ukochaną córkę.
Jak potoczą się losy bohaterów i czy rodzina Budzyńskich przetrwa ten dramat?
Nie przegapcie 1836. odcinka „M jak miłość” w poniedziałek, 16 grudnia o godz. 20:55 w TVP2!