WesołeZwierzakiAktualnościUratowała szczeniaka gryzionego przez pchły, zwiniętego na drodze, zbyt słabego, aby iść...

Uratowała szczeniaka gryzionego przez pchły, zwiniętego na drodze, zbyt słabego, aby iść dalej

Zobacz też

Malutki szczeniak leżał zupełnie sam na środku drogi. Ludzie przechodzili obok niego i nie zawracali sobie nim głowy, nie mówiąc już, aby się zatrzymali.

Bezpańskie psy są częstym widokiem w tej części świata, a dla przechodniów ta mała kulka była tylko jednym z wielu, które mijali każdego dnia.

Ale my wiemy, że to nie jest prawda. Wiemy, że każde życie ma znaczenie! Wiemy, że każde życie jest warte ocalenia.

Ten szczeniaczek był bardzo słaby, był pokryty tak wieloma pchłami, że jego biedne ciało dawało o sobie znać. Każda pchła, która wypiła jego krew przyczyniała się do anemii.

To dziecko potrzebowało pomocy i to szybko! Zwinął się w kłębek, a jego małe serce po prostu pękło. Czuł się bezwartościowy, ale to wszystko wkrótce miało się zmienić, pisze ilovemydogsomuch.

Kobieta, która pracuje dla lokalnego ratownictwa usłyszała o szczeniaku i jak najszybciej postanowiła mu pomóc. Ostrożnie podniosła go i zauważyła, że nie tylko ma pchły.

Miał też świerzb demodektyczny, potrzebował natychmiastowej wizyty u weterynarza. Weterynarz położył go na stole do badań i od razu zabrał się do pracy.

Potrzebował kąpieli przeciw pchłom i obszernych badań medycznych. Musieli sprawdzić, jak bardzo był anemiczny. Musieli też zacząć leczyć świerzb antybiotykami i codziennymi kąpielami leczniczymi.

Szczeniak zaczął czuć się bezpiecznie, zwłaszcza przy kobiecie, która go uratowała. Przyrzekła, że znajdzie mu idealny dom.

Zadzwoniła do swojego przyjaciela, który byłby idealnym dopasowaniem, a on zgodził się adoptować szczeniaka. Gdy tylko został medycznie oczyszczony, mógł od razu pojechać do domu swojego nowego taty.

Dzielny maluch natychmiast pokochał swój nowy dom, nie było mu już zimno i nie leżał już głodny na ulicy. Miał wszystko, czego pragnęło jego małe serduszko.

Miał też psie rodzeństwo, z którym dogadał się błyskawicznie, cały czas się rozwijał. Szczególnie lubił spać w swoim nowym przytulnym legowisku. Koniec z zimnym betonem!

Rok później nie jest już taki malutki, ale na pewno jest szczęśliwy! Jesteśmy podekscytowani, że radzi sobie tak dobrze, a jego przeszłość jest tam, gdzie powinna: za nim na dobre.

Jego małe złamane serce jest teraz znowu całe!

Proszę pamiętać, że każde bezdomne zwierzę walczy o przetrwanie. Ważne jest, aby Twój zwierzak był wykastrowany jeżeli nie chcesz, aby miał potomstwo.

Udostępnij ten artykuł znajomym, aby mieli świadomość, że warto walczyć o każde małe życie!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.

ZOBACZ TAKŻE